Adwentowa wieczerza
Parafrazując słowa znanej i poruszającej kolędy trzeba powiedzieć, że nie było miejsca przy stole w obszernej przecież sali naszego TMN na ulicy Żmudzkiej 72, sobotniego grudniowego popołudnia i wieczora, podczas tradycyjnego spotkania adwentowego. Żadnego wolnego miejsca. Ten stół wigilijnej wieczerzy, z którym sąsiadowała przystrojona Weinachstbaum, cieszył się nie tylko nadzwyczajną frekwencją, ale i licznymi tradycyjnymi potrawami, a zasiadający przy nim cieszyli również przyjazną, serdeczną atmosferą rodzinnego spotkania. Choć - nie brakło też ekscytujących momentów rywalizacji. Wiązały się one z trafionymi odpowiedziami na pytania konkursu dotyczącego znajomości kultury i realiów naszych braci większych zza Odry.
Zwycięzcy współzawodnictwa o tej wiedzy, jak i wszyscy uczestnicy zmagań zjednoczyli się jednak szybko, kontemplując artystyczny występ młodej skrzypaczki. Można stwierdzić, że ten muzyczny koncert to była udana i naturalna inauguracja tej szczególnej więzi, którą daje zebranym wspólne śpiewanie. Pozostając nadal w klimacie parafraz, należy podkreślić, że wkrótce cała sala śpiewała, cała sala rozbrzmiewała kolędami. Po niemiecku i po polsku. Symbioza Stille Nacht i Bóg się rodzi powstawała więc zupełnie spontanicznie.
Wigilijni stołownicy nie kryli sympatii dla gospodarzy adwentowej uroczystości, Bogdana Hoffmanna i Michała Lehmana, którzy, trzymając się muzycznych porównań, mieli naprawdę melodię dla dbania o dobry nastrój, bogaty stół i wigilijną aurę adwentowego zgromadzenia członków bydgoskiego Towarzystwa Mniejszości Niemieckiej.
Zygfryd Szukaj
Fot. Michał Lehmann
- Odsłon: 1040