Konferencja w Hanowerze
Nasi u źródeł
W dniach 1-3 maja bieżącego roku odbyła się konferencja organizowana przez Landsmanschaft Westpreußen.
Tematem było "Europa - eine Familiensache!"
Naszą organizację, TMN Bromberg, reprezentował mocny zespół w składzie: Grzegorz Köenig, Karol Köenig, Andrzej Robaszkiewicz, Leszek Magdziarz oraz piszący te słowa, Michał Lehmann.
Szczególnie w tym miejscu należy pochwalić postawę kolegi Karola Koenig'a, który znakomitą znajomością języka niemieckiego bardzo ułatwiał nam udział i komunikację podczas konferencji. Miejscem obrad i dyskusji było Stephansstift, Centrum Edukacji Dorosłych w mieście Hannover
Mieliśmy wiele sposobności, jako uczestnicy,zetknąć z niemiecką solidnością - i to w niezakłóconej formie. Jest to kontrast dla obowiązującego w Polsce standardu, gdzie mamy do czynienia z noszącymi ślady wieloletnich zaniedbań budynkami lub zupełnie nową architekturą. Hannover pokazał nam budownictwo zadbane i to takie zadbane od zawsze.Organizacja konferencji stała na bardzo wysokim poziomie, zarówno pod względem wyżywienia, jak i zakwaterowania. W takich warunkach nasze spotkanie przebiegało nadzwyczaj owocnie. Mam tu na myśli nie tylko wysłuchanie niezwykle interesujących wykładów, ale także aktywny udział w warsztatach na temat "Prusy Zachodnie - Identyfikacja regionalna" .
W tychże warsztatach nasza delegacja w składzie Karol Koenig i Michał Lehmann przeprowadziła dwujęzyczną prezentację, co spotkało się z pochwałami ze strony organizatorów konferencji.
Wypada jeszcze powiedzieć kilka słów na temat naszej drogi na miejsce konferencji. W momencie przekraczania dawnej granicy NRD-RFN zobaczyliśmy opuszczone budynki koszarowe oraz pomnik okolicznościowy.
Podczas wykładów historycznych dowiedzieliśmy się np. o niemieckim uczonym, który nazywał się Nicolaus Copernicus oraz o tym, że 10% zabitych w czasie II wojny światowej Żydów to były ofiary polskich nacjonalistów.
Interesując prezentowały się także wykłady o miastach lokowanych na terenie obecnej Polski na prawie niemieckim. Każdorazowo założycielem takiego miasta był Niemiec i chodzi tu np.. o Leszno, Elbląg... Jako jedyny minus wykładów można
podać, że były one prowadzone z punktu widzenia Niemca, który uciekł (lub został wypędzony) z Polski i nic nie zostało powiedziane na temat tych Niemców (lub ich potomków) którzy jednak zostali na ziemi przodków...
Michał Lehmann
- Odsłon: 1699