Obrazy i emocje
Co zobaczyli wpierw podczas grudniowej wycieczki wjeżdżający do Torunia autokarem członkowie bydgoskiego TMN? Ogromną ażurową kopułę zwieńczoną koroną. Kościół Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji, z kaplicą w której witała nas figura Jana Pawła || naturalnej wielkości, stanowił więc pierwszy punkt odkrywania na nowo atrakcji grodu Kopernika. Ze współczesności trasa szlaku zaprowadziła w czasy historyczne, mocno naznaczone krzyżackim, pruskim i niemieckim dziedzictwem. Był dom Kopernika, muzeum w ratuszu, ruiny zamku krzyżackiego i Fort IV.
Wszystko niby znane. Ale profesjonalni przewodnicy, było ich dwóch, odtajniali przed nami całkiem niezbadane, intrygujące fakty. Fascynowały dobrze zachowane podziemia krzyżackiego zamku i maszyny oblężnicze. Intrygowały tajemnice zbudowanego przez Prusaków Fortu IV określanego jako szczytowe osiągnięcie inżynierii fortecznej. Był właściwie niezdobytą bazą dla dwóch kompanii piechoty i kilkudziesięciu dział średniego i dalekiego zasięgu. Wieczorną ekskursję po tych zachowanych na wałach fortu stanowiskach ogniowych oświetlały pochodnie dzierżone dzielnie przez panie.
W drodze powrotnej, mimo zmierzchu, nikt nie zmrużył oka. Zapamiętane obrazy i emocje absolutnie nie pozwalały.
Zygfryd Szukaj
zdj. Michał Lehmann
- Odsłon: 1891