Szczęśliwa dolina
Kiedyś goszczący wczasowiczów, głównie żołnierzy i oficerów pruskich kurort, z czterema hotelami, licznymi restauracjami i kawiarniami. Teraz smętne, małe miasteczko, które powoli zmierza w kierunku onegdajszej świetności. Ulokowane w dolinie Koronowo, jego niemiecka historia zgromadziła na Freundschafstreffen pełną salę słuchaczy. Prelegent, Zygfryd Szukaj, przedstawił dzieje tego dziś ponad dziesięciotysięcznego miasteczka, od momentu pruskiego władztwa, które uczyniło kurort perełką tych ziem, do aktualnego dzisiaj.
Miasteczko pod pruskim zwierzchnictwem, zamożne, zgodne, przyjazne dla wszystkich, mimo że liczyło ponad sześć, później siedem tysięcy mieszkańców, gościło rocznie tysiące kuracjuszy rozkoszujących się jego niepowtarzalną atmosferą, przyrodniczymi urokami Grabiny i krystalicznym powietrzem Szańców. Felix vallis, szczęśliwa dolina, tak je wtedy powszechnie nazywano.
Podziw dla pruskiej historii i uczuciowe relacje z tym niezapomnianym kiedyś stanowiły osnowę spotkania. W jego części końcowej prowadzący Michał Lehman, zasygnalizował kolejne ciekawe inicjatywy zarządu, m.in. wyjazdy do Potulic i Chełmna i zaprosił do uczestnictwa w tych przedsięwzięciach.
Red.Zygfryd Szukaj
Fot.Józef Zdolski
- Odsłon: 1596